„Choć film „Tini Nowe Życie Violetty” trafił już do kin,
grająca główną rolę Martina Stoessel (19l.) nie może przestać o nim mówić. Oto
co nam opowiedziała.” Zapraszam do czytania wywiadu z Tini, który ukazał się w
najnowszym wydaniu magazynu Fun club!!
Fun Club: Wreszcie spełniło Twoje marzenie- zagrałaś w
filmie kinowym!
Tini: Tak, to mój pierwszy film który trafił do kin. Jestem
z tego bardzo dumna! Kiedy w dzieciństwie wyobrażałam sobie, że jestem aktorką,
zawsze widziałam siebie na wielkim ekranie.
T: Rzeczywiście, układa nam się podobnie. Obie zostałyśmy
gwiazdami (ona w „YouMix”, ja zaś dzięki „Violetcie”) i wyruszyłyśmy w trasy
koncertowe. W ich trakcie zwiedziłam cały świat i świetnie się bawiłam, ale-
podobnie jak jej- brakowało mi rodziny…
FC: Jej sukces nie zmienił. Została tą samą dziewczyną. A
Ciebie?
T: Tak samo! Wciąż jestem sobą, mam tych samych przyjaciół i
pasje. Przybyło mi tylko lat. Teraz mam ich dziewiętnaście.
FC: Czy miałaś już okazję zobaczyć się na wielkim ekranie?
Podobałaś się sobie?
T: Jeszcze przed premierą obejrzałam pierwszych piętnaście
minut filmu i właściwie przez cały czas płakałam. Podobnie jak moja mama, która
siedziała obok! Fajnie jest zobaczyć siebie w kinie! To były dla mnie
niesamowicie wzruszające chwile.
FC: Na ekranie pojawia się nowy przystojniak. Gra go Adrian
Salzedo. Naprawdę jest taki słodki, jakim się wydaje?
T: To bardzo fajny chłopak i doskonały aktor. Dbał o mnie i
stale wspierał. Nie sądziłam, że tak szybko się polubimy…
T: Och, to niesamowity słodziak, zawsze uśmiechnięty i
zadowolony. Trochę przypominał mi Ruggero.
FC: A właśnie Ruggero został gwiazdą serialu „Soy Luna”.
Miałaś okazję zobaczyć go w nowej roli? Jak Ci się podoba?
T: Serial jest super, staram się nie przegapić ani jednego
odcinka. Bohaterowie maja niesamowitą pasję, świetnie jeżdżą na wrotkach. Nawet
Ruggero daje radę. A grająca główną rolę Karol Sevilla jest po prostu boska!
FC: Czy planujesz znów pojawić się w jakimś serialu?
T: Mam mnóstwo planów, a ten najważniejszy to
odpocząć. Są wakacje, a ja mam za sobą bardzo pracowity rok. Marzy mi się plaża
i gorąca woda.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz